Na wieczorze panieńskim Magdy w roli fotografa znalazłem się całkiem przypadkowo. Otóż przeglądając Facebooka natrafiłem na ogłoszenie – pewna fotografka szukała pilnie zastępstwa na sesję, która miała się odbyć jeszcze tego samego dnia w dodatku rzut beretem od mojego domu. Nie zastanawiając się długo napisałem, że jestem dostępny i zapraszam do kontaktu. Tym sposobem parę godzin później byłem już w Radzionkowie wśród 13 bardzo sympatycznych dziewczyn 🙂 Muszę przyznać, że wieczory panieńskie zaskakują mnie za każdym razem tym jak bardzo wszystkie dziewczyny angażują się w jego organizację. Są zgrane, pracowite i bardzo pomysłowe. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik i nie brakuje nawet najmniejszych detali, które mogłyby umilić przyszłej Pannie Młodej ten dzień. Wiecie, na wieczorach kawalerskich w męskim gronie to wygląda zupełnie inaczej. U nas raczej nikt nie przykłada tak dużej wagi do dekoracji, dodatków itd. Zazwyczaj pojawiają się
różnego typu aktywności przy butelce dobrego trunku i to wystarcza 🙂 Zapraszam do obejrzenia krótkiej relacji z sesji zdjęciowej na wieczorze panieńskim w przydomowym ogrodzie.
Obowiązkowo trzeba było wykonać również parę zdjęć solo przyszłej Panny Młodej 🙂
